reklama

Jak olimpijczycy z Podkarpacia radzą sobie na igrzyskach w Paryżu? Medalowe nadzieje w siatkówce

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Bartosz Leja / KS DevelopRes Rzeszów

Jak olimpijczycy z Podkarpacia radzą sobie na igrzyskach w Paryżu? Medalowe nadzieje w siatkówce - Zdjęcie główne

Podkarpaccy reprezentanci siatkówki na igrzyskach olimpijskich w Paryżu | foto Bartosz Leja / KS DevelopRes Rzeszów

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW Paryżu trwają XXXIII Letnie Igrzyska Olimpijskie. Sportowych emocji z udziałem reprezentantów Polski nie brakuje, a wśród startujących są także zawodnicy z podkarpackich klubów. Jak sobie radzą i co jeszcze przed nimi? Sprawdźcie wyniki i zapowiedzi zmagań.
reklama

Siatkówka mężczyzn

Zdecydowanie najlepiej w igrzyskach w Paryżu radzą sobie podkarpaccy przedstawiciele siatkówki. Reprezentacja mężczyzn rozpoczęła rywalizację w grupie pewnym zwycięstwem z drużyną z Egiptu (3:0). Następnie Biało-Czerwoni w zaciętym pięciosetowym pojedynku pokonali mocnych Brazylijczyków (3:2). W ostatnim grupowym meczu podopieczni trenera Nikoli Grbicia przegrali co prawda z Włochami (3:1), jednak i tak mieli zapewniony awans do kolejnej fazy rozgrywek.

W ćwierćfinale polscy siatkarze zmierzyli się z reprezentacją Słowenii, która w ostatnich latach często sprawiała naszym zawodnikom sporo problemów. Emocji w poniedziałkowym meczu nie brakowało. Lepiej spisali się jednak Polacy, którzy wygrali 3:1. Sporą zasługę mieli w tym przyjmujący Wilfredo León, atakujący Bartosz Kurek, rozgrywający Marcin Janusz, a także libero Paweł Zatorski.

To właśnie ostatni z wymienionych jest bardzo jasnym podkarpackim akcentem na siatkarskich parkietach w Paryżu. 34-letni Zatorski jest reprezentantem Asseco Resovii, który na swoim koncie ma już udział w igrzyskach w Rio de Janeiro (2016 r.) oraz Tokio (2021 r.). Wówczas polscy siatkarze żegnali się z olimpijską rywalizacją na etapie ćwierćfinałów. Tym razem już są w strefie medalowej, jednak do upragnionego medalu potrzebny jest jeszcze co najmniej jeden wygrany mecz.

Półfinałowe spotkanie Polaków ze Stanami Zjednoczonymi rozpocznie się w środę o godz. 16:00. Transmisję obejrzycie w TVP Sport, Eurosporcie 1, Eurosporcie 9, a także w internecie (sport.tvp.pl, platforma Max, Polsat Box).

Siatkówka kobiet

Dobrze na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu radzą sobie także polskie siatkarki. Podopieczne trenera Stefano Lavariniego pewnie wygrały dwa pierwsze spotkania grupowe z Japonią (3:1) oraz Kenią (3:0). W pewnym sensie zimnym prysznicem okazał się mecz z Brazylijkami, które pokonały Biało-Czerwone 3:0. Także i w tej potyczce nie brakowało jednak emocji, ponieważ w drugim secie padł wynik 38:36. Warto podkreślić, że w żeńskiej siatkówce olimpijskiej jest to rekordowo długa partia.

Polki już po dwóch wygranych meczach z Japonią i Kenią miały jednak zapewniony awans do kolejnej fazy rozgrywek. Ich rywalkami w ćwierćfinale będzie reprezentacja Stanów Zjednoczonych, która podobnie jak nasze zawodniczki zakończyła fazę grupową na drugiej pozycji. Mecz, którego stawką będzie olimpijski półfinał rozpocznie się już dzisiaj (wtorek, 6 sierpnia) o godz. 17:00. Transmisję obejrzycie w TVP Sport, Eurosporcie 1, Eurosporcie 9, a także w internecie (sport.tvp.pl, platforma Max, Polsat Box).

W ekipie trenera Lavariniego są aż cztery zawodniczki reprezentujące podkarpacką siatkówkę, a konkretnie klub KS DevelopRes Rzeszów. W tym gronie jest rozgrywająca Katarzyna Wenerska, środkowe Agnieszka Korneluk i Magdalena Jurczyk oraz libero Aleksandra Szczygłowska.

Tenis stołowy

W rozgrywkach indywidualnych najmocniejszą reprezentantką Podkarpacia podczas igrzysk w Paryżu jest jak dotąd Natalia Bajor. Tenisistka stołowa z klubu KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg w turnieju indywidualnym pokazała wolę walki i ambicję wygrywając pierwsze dwa mecze. W 1/32 finału 27-letnia Polka pokonała Suthasini Sawettabut z Tajlandii 4:3, a w 1/16 rozprawiła się z reprezentantką Portugalii chińskiego pochodzenia, Fu Yu (również 4:3). Co ciekawe, jest to jednocześnie klubowa koleżanka Bajor z KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg. Zdecydowanie wyżej notowana rywalka trafiła się Bajor w 1/8 finału.

Na tym etapie zmagań jej konkurentką była reprezentantka Tajwanu Cheng I-Ching, która w sportowym dorobku ma już olimpijski medal z poprzednich igrzysk olimpijskich w Tokio (w rywalizacji mieszanej). 32-latka była więc faworytką meczu i znalazło to odzwierciedlenie na tenisowym stole. Tajwanka wygrała 4:0, a zawodniczka klubu z Tarnobrzega musiała pocieszyć się obecnością w czołowej szesnastce.

Natalia Bajor wzięła jeszcze udział w zmaganiach drużynowych, w których towarzyszyła jej Zuzanna Wielgos z klubu Fibrain AZS Politechnika Rzeszów. Już w pierwszej rundzie (1/8 finału) Polki zmierzyły się z faworytkami do medalu i wicemistrzyniami olimpijskimi z Tokio, czyli Japonkami.

W pierwszym meczu deblistki Bajor i Wielgos dzielnie walczyły z wyżej notowanymi rywalkami, Minu Hirano i Hiną Hayatą, urywając jednego seta (1:3). W kolejnych odsłonach zmagań nie udało im się jednak odwrócić losów tego pojedynku. Anna Węgrzyn przegrała indywidualną potyczkę z Miwą Harimoto (0:3), a Natalia Bajor nie zdołała nawiązać wyrównanej walki z Hirano (0:3). Polskie tenisistki stołowe zakończyły więc już olimpijską rywalizację w Paryżu.

Lekkoatletyka

W reprezentacji polskich lekkoatletów na igrzyska w Paryżu również znaleźli się sportowcy z Podkarpacia. W prestiżowym biegu 100 metrowców mieliśmy olimpijskiego debiutanta Oliwera Wdowika, czyli zawodnika CWKS Resovii. Niestety już w swoim biegu eliminacyjnym 22-latek zajął ostatnie miejsce i szybko zakończył pierwszą olimpijską przygodę.

Podobnie potoczyły się losy jego klubowej koleżanki Anny Wielgosz, która wystartowała w biegu na 800 metrów. 30-latka urodzona w Nisku miała już olimpijskie doświadczenie z Tokio. W Paryżu podczas biegu eliminacyjnego Polka uzyskała ostatnie miejsce w swojej grupie, jednak wciąż miała szansę na awans do półfinału poprzez repasaże. Drugi bieg również jednak nie poszedł po jej myśli – przedostatnia lokata oznaczała koniec olimpijskich startów. Warto jednak podkreślić zupełnie inne podejście debiutanta Wdowika, jak i bardziej doświadczonej Wielgosz do odpadnięcia ze zmagań.

Przyjechałem tu, aby się tym bawić i cieszyć. Wiadomo, że z tą radością będzie teraz trochę ciężko, ale jestem na igrzyskach, to mi na razie wystarczy. Jestem jeszcze bardzo młody. Głowa do góry, może za cztery lata będę ponownie na igrzyskach

- mówił Wdowik w rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu.

Czułam się zestresowana i to też odbierało mi siły. Po prostu duże rozczarowanie i smutek, to jest duży ból, bo tak naprawdę wszystkich zawiodłam. Jest mi wstyd. Nie zadowala mnie sam występ na tak dużej imprezie. Dzisiaj wyszła lipa

- komentowała Wielgosz w rozmowach z dziennikarzami w Paryżu.

Na etapie repasaży poległ także kolejny sportowiec CWKS Resovii, Albert Komański. Polski 200 metrowiec w biegu eliminacyjnym zajął ostatnie miejsce, jednak miał jeszcze cień nadziei na awans do kolejnego etapu zmagań. 24-latek w biegu repasażowym zajął piąte miejsce, jednak aby myśleć o półfinale, powinien pobiec o 0,41 sekundy szybciej.

Sporym echem w mediach odbiły się starty polskich chodziarzy. W rywalizacji na dystansie 20 kilometrów wicemistrzyni świata Katarzyna Zdziebło zajęła dopiero 30. miejsce. Utytułowana 27-latka reprezentująca LKS Stal Mielec spisała się więc znacznie poniżej oczekiwań. W Paryżu doszło również do sporego zamieszania z udziałem sportsmenki z Podkarpacia. Zdziebło miała jeszcze pozostać w wiosce olimpijskiej jako rezerwowa w sztafecie mieszanej, jednak jak przekazał Przegląd Sportowy, zawodniczka została poinformowana przez Polski Związek Lekkiej Atletyki, że we wtorek ma opuścić wioskę olimpijską (sztafetowa rywalizacja w chodzie odbędzie się w środę). Sama zawodniczka przyznała, że jest zdziwiona decyzją PZLA, ponieważ zamierzała jeszcze zostać w Paryżu i nie chce skorzystać z biletu do kraju zabukowanego na 6 sierpnia.

Drugim podkarpackim reprezentantem w chodzie sportowym był Artur Brzozowski z KKL Stal Stalowa Wola. 39-latek na dystansie 20 kilometrów zajął 27. miejsce i jak później przyznał, był to udany akcent na zakończenie sportowej kariery.

Lepszego pożegnania nie mogłem sobie wymarzyć. Zaraz pod wieżą Eiffla. Z chodu da się utrzymać, z żebrania da się utrzymać, to z pszczelarstwa również. Trzeba tylko w to wierzyć. W pszczelarstwie stawiam na jakość. Będę zatem może kręcił miody

- komentował cytowany przez Interię Sport, mówiąc o swojej przyszłości.

Dodajmy, że na Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu udała się również Magdalena Niemczyk, która pełniła jednak rolę rezerwowej w żeńskiej sztafecie 4x100 m. Zawodniczka klubu Tiki Taka Kolbuszowa musiała jednak obejść się smakiem i pozostało jej kibicowanie koleżankom. Polki awansowały do finału, jednak w decydującej rozgrywce nie udało im się dokończyć biegu. Ze powodu nie przekazania pałeczki w ostatniej zmianie, Kryscina Cimanouska, Monika Romaszko, Magdalena Stefanowicz i Ewa Swoboda nie ukończyły finałowego biegu sztafetowego.

Skoki do wody

Poza siatkarzami, w olimpijskiej rozgrywce pozostał jeszcze jeden sportowiec reprezentujący Podkarpacie. Będzie nim Robert Łukaszewicz z KSW Stali Rzeszów startujący w skokach do wody. Warto zaznaczyć, że 23-latek jest pierwszym reprezentantem Polski na igrzyskach olimpijskich w tej dyscyplinie od 32 lat.

Łukaszewicz weźmie udział w eliminacjach w skokach do wody z wieży 10-metrowej, które rozpoczną się 9 sierpnia (piątek) o godz. 10:00. W przypadku awansu do półfinału, Polak pojawi się na wieży również 10 sierpnia (sobota) około godz. 15:00. Finał zmagań i ostateczna walka o medale jest zaplanowana na ten sam dzień na godz. 15:00. Transmisje z rywalizacji obejrzycie w TVP Sport, Eurosporcie, a także w internecie (sport.tvp.pl, platforma Max, Polsat Box).

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korso24.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama