reklama

Burza w sieci ws. uchodźców na Podkarpaciu. Czy dojdzie do przymusowej relokacji imigrantów z Afryki?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Irish Defence Forces / Wikimedia Commons

Burza w sieci ws. uchodźców na Podkarpaciu. Czy dojdzie do przymusowej relokacji imigrantów z Afryki? - Zdjęcie główne

Czy w Polsce dojdzie do przymusowej relokacji imigrantów z Afryki? | foto Irish Defence Forces / Wikimedia Commons

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW polskim społeczeństwie istnieją wciąż spore obawy dotyczące przymusowej relokacji imigrantów. Tym bardziej zaskakujące jest pismo, które ostatnio Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Tarnobrzegu wystosował do gminy Nowa Dęba. Pada w nim zapytanie o obiekty służące do zbiorowego zakwaterowania uchodźców. Czy na Podkarpaciu zwiększy się liczba imigrantów?
reklama

Kwestie dotyczące przymusowej relokacji imigrantów z Afryki od kilku lat rozgrzewają emocje w Europie. Za czasu rządów Prawa i Sprawiedliwości, władze stanowczo sprzeciwiały się takim rozwiązaniom. Po przejęciu władzy przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i Lewicę, nowa opozycja stwierdziła, że premier Donald Tusk nie oponował takim rozwiązaniom w rozmowa z unijnymi politykami i w Polsce mogą zacząć się pojawiać uchodźcy z Afryki.

Jeszcze wcześniej Polska w wielkim stopniu pomogła Ukraińcom, których kraj stał się terenem militarnej agresji rosyjskich wojsk. W naszym kraju, a szczególnie na Podkarpaciu azyl znalazły tysiące, a nawet miliony naszych sąsiadów ze wschodu, którzy mieli możliwość uciec przed wojenną zawieruchą. Polacy według sondaży w dużej mierze sprzeciwiają się jednak szerokiemu programowi przyjmowania imigrantów z innych krajów niż sąsiednie (głównie Ukraina i Białoruś).

reklama

W czerwcowym sondażu pracowni Opinia24 dla Gazety Wyborczej 49 % Polaków było za przyjmowaniem uchodźców, a 42 % było temu przeciwne. Warto jednak zaznaczyć, że za relokacją imigrantów z innych krajów niż sąsiadujące z Polską, było zaledwie 14 % obywateli. Dodajmy, że jeszcze w styczniu premier Donald Tusk podkreślił podczas konferencji prasowej, że nie jest za przymusową relokacją imigrantów z Afryki w Polsce i uważa ten temat za zamknięty.

reklama

Mieszkańcy Podkarpacia mogli się jednak czuć mocno zaskoczeni, kiedy w ostatnich dniach światło dzienne ujrzało pismo wysłane przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Tarnobrzegu do Urzędu Gminy Nowa Dęba. Co się w nim znalazło?

- głosi treść pisma.

W internecie pojawiło się mnóstwo głosów, mówiących o tym, że rząd planuje jednak przystać na unijne warunki i zgodzić się na przymusową relokację imigrantów z Afryki. Wśród wygłaszających takie tezy byli głównie politycy opozycyjni.

Takiemu scenariuszowi stanowczo zaprzecza jednak starosta tarnobrzeski Paweł Bartoszek.

W związku z pojawiającymi się w lokalnych i ogólnopolskich mediach informacjami dot. Pisma Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Tarnobrzegu informuję, że pisma zostały skierowane do urzędów miast i gmin, TYLKO I WYŁĄCZNIE w związku z rutynowymi działaniami dotyczącymi inwentaryzacji obiektów wymienionych w Ustawie z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, jak również w związku z tym, że w dniu 1 lipca 2024 r. uchylony został art. 13 ww ustawy i warunki finansowania przez wojewodę zakwaterowania obywateli Ukrainy zostały opisane w artykułach 12, 12a i 12b ww Ustawy

reklama

- czytamy w komunikacie Starostwa Powiatowego w Tarnobrzegu.

Słowa te potwierdza również Burmistrz Miasta i Gminy Nowa Dęba Wiesław Ordon. Pisemna odpowiedź władz gminy do Powiatowego Inspektora Budowlanego w Tarnobrzegu dotyczyła wyłącznie aktualnie istniejącego obiektu służącego do zakwaterowania uchodźców, który znajduje się w budynku gminnym po dawnej szkole w Rozalinie. Tam przebywają aktualnie imigranci z Ukrainy. Burmistrz zaznaczył również, że nie przewiduje tam miejsc dla osób innych, niż właśnie uchodźcy wojenni zza naszej wschodniej granicy.

Uchodźcy z Ukrainy przebywają tam od lutego 2022 r. Obecnie jest tam 9 osób, zaś w pierwszej fazie wojny przebywało w tym obiekcie 25 osób. Na ten moment Fundacja Leroy Merlin realizuje projekt modernizacji obiektu szkoły, o której przyszłości będą współdecydować mieszkańcy Rozalina. Trwałość projektu zobowiązuje nas do utrzymania miejsc dla uchodźców z Ukrainy przez 12 miesięcy po zakończeniu robót, (planowane jest na listopad). Burmistrz nie przewiduje tam miejsc dla innych osób, niż uchodźcy wojenni z Ukrainy. Zmiany, o których mowa powodują konieczność uzupełnienia informacji o ww opisanych obiektach przez wojewodów w całym kraju

reklama

- czytamy w oświadczeniu Miasta i Gminy Nowa Dęba w mediach społecznościowych.

Wszystko wskazuje więc na to, że pojawiające się ostatnio w sieci pisma (także z innych regionów województwa i kraju), mają na celu wyłącznie inwentaryzację obiektów przeznaczonych dla ukraińskich uchodźców wojennych i są spowodowane zmianami prawnymi, o którymi wspomniał powyżej starosta tarnobrzeski.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korso24.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama