17 września w Europarlamencie dyskutowano na temat pomocy dla Ukrainy. Jak zaznaczyła prowadząca na mównicy - parlament w tej sprawie był do tej pory zjednoczony. Wydawało się, że to idealna okazja, by Grzegorz Braun, inicjator m.in. akcji "Stop Ukrainizacji Polski", powiedział, co na ten temat sądzi.
Wyłączony mikrofon w trakcie mówienia
Niestety, dla skrajnej prawicy, Grzegorz Braun nie zdążył nawet dojść do połowy swojego przemówienia, już "podpadając" prowadzącej, która wyłączyła mu mikrofon. To zdaje się podważać tezę, że w Europarlamencie panuje wolność słowa, tym bardziej, gdy przemawia demokratycznie wybrany przez naród europoseł.
- Czy to jest jakieś posiedzenie wojenne? Czy jesteśmy w stanie wojny? Czy naprawdę zamierzamy walczyć? W jakiej sprawie? Z kim? Jakimi zasobami?Nie pomagacie Ukrainie, przedłużając tę wojnę. Nie pomagacie ludności ukraińskiej, która szukała schronienia, uciekając ze swojej ojczyzny...
- stwierdził na mównicy Grzegorz Braun, po czym został mu odebrany głos.
Reprezentantka partii Socjalistów i Demokratów skwitowała politykowi Konfederacji Korony Polskiej, że "zarówno finansowo, infrastrukturalnie jak i militarnie należy wspierać naród ukraiński, który chce być częścią wolnej Europy, a nie Federacji Rosyjskiej".
Abstrahując od poglądów politycznych, zarówno partie lewicowe, jak i prawicowe, powinny mieć w demokracji możliwość zabrania pełnego głosu. Grzegorz Braun w Europarlamencie może mieć "ciężko".
Komentarze
Jak to zwykle bywa, przy Grzegorzu Braunie jest mnóstwo szumu. Politycy, dziennikarze, publiscyści - skomentowali przemówienie jednego z liderów Konfederacji.
- Braun, chociaż używał języka angielskiego to podczas wystąpienia w PE mówił po rosyjsku. Wstyd!
- napisał na "X" Dariusz Joński, europoseł Koalicji Obywatelskiej.
- Widzę, że w ramach walki o wolność słowa z Putinem Grzegorzowi Braunowi wyłączono mikrofon w Parlamencie Europejskim. Bo wcale nie chodzi o anarchiczną wolność słowa, lecz o wolność "uporządkowaną"! I czego nie rozumiecie?
- skwitował również na "X" Adam Wielomski, komentator polityczny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.