reklama

Grzegorz Braun zadebiutował w Europarlamencie. Wyłączono mu mikrofon

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: SkyNews

Grzegorz Braun zadebiutował w Europarlamencie. Wyłączono mu mikrofon - Zdjęcie główne

Grzegorz Braun w czasie przemówienia w Parlamencie Europejskim. | foto SkyNews

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWejście Grzegorza Brauna do Europarlamentu i pierwsze przemówienie było długo wyczekiwane zarówno przez jego zwolenników, jak i przeciwników. Wszyscy zastanawiali się, co powie na mównicy ten, który zawsze mówi wprost, co myśli - niekoniecznie wpisując się w główny nurt. Były kandydat na prezydenta Rzeszowa zaczął mówić i... po chwili wyłączono mu mikrofon. Tak będzie wyglądała jego "kariera" europosła?
reklama

17 września w Europarlamencie dyskutowano na temat pomocy dla Ukrainy. Jak zaznaczyła prowadząca na mównicy - parlament w tej sprawie był do tej pory zjednoczony. Wydawało się, że to idealna okazja, by Grzegorz Braun, inicjator m.in. akcji "Stop Ukrainizacji Polski", powiedział, co na ten temat sądzi.

Wyłączony mikrofon w trakcie mówienia

Niestety, dla skrajnej prawicy, Grzegorz Braun nie zdążył nawet dojść do połowy swojego przemówienia, już "podpadając" prowadzącej, która wyłączyła mu mikrofon. To zdaje się podważać tezę, że w Europarlamencie panuje wolność słowa, tym bardziej, gdy przemawia demokratycznie wybrany przez naród europoseł. 

reklama

- Czy to jest jakieś posiedzenie wojenne? Czy jesteśmy w stanie wojny? Czy naprawdę zamierzamy walczyć? W jakiej sprawie? Z kim? Jakimi zasobami?Nie pomagacie Ukrainie, przedłużając tę wojnę. Nie pomagacie ludności ukraińskiej, która szukała schronienia, uciekając ze swojej ojczyzny...

- stwierdził na mównicy Grzegorz Braun, po czym został mu odebrany głos.

Reprezentantka partii Socjalistów i Demokratów skwitowała politykowi Konfederacji Korony Polskiej, że "zarówno finansowo, infrastrukturalnie jak i militarnie należy wspierać naród ukraiński, który chce być częścią wolnej Europy, a nie Federacji Rosyjskiej".

Abstrahując od poglądów politycznych, zarówno partie lewicowe, jak i prawicowe, powinny mieć w demokracji możliwość zabrania pełnego głosu. Grzegorz Braun w Europarlamencie może mieć "ciężko". 

reklama

Komentarze

Jak to zwykle bywa, przy Grzegorzu Braunie jest mnóstwo szumu. Politycy, dziennikarze, publiscyści - skomentowali przemówienie jednego z liderów Konfederacji. 

- Braun, chociaż używał języka angielskiego to podczas wystąpienia w PE mówił po rosyjsku. Wstyd!

- napisał na "X" Dariusz Joński, europoseł Koalicji Obywatelskiej.

- Widzę, że w ramach walki o wolność słowa z Putinem Grzegorzowi Braunowi wyłączono mikrofon w Parlamencie Europejskim. Bo wcale nie chodzi o anarchiczną wolność słowa, lecz o wolność "uporządkowaną"! I czego nie rozumiecie?

reklama

- skwitował również na "X" Adam Wielomski, komentator polityczny.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu rzeszow24.info. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama