Premier ogłosił decyzje dotyczące Centralnego Portu Komunikacyjnego. Według założeń CPK, czyli wielki węzeł przesiadkowy oraz hub cargo pod Baranowem, między Łodzią a Warszawą, powstanie do 2032 roku. Rząd chce postawić na połączenie kolejowe, łączące największe polskie miasta z portem. Podróż z Gdańska, Krakowa czy Katowic miałaby potrwać mniej niż 100 minut. Wszystko jednak nie idzie dobrze po myśli...mieszkańców Rzeszowa.
Rzeszów pominięty. Tusk: nie zapomnimy o Rzeszowie
Złośliwi będą doszukiwali się tutaj gry politycznej, ale prawda jest brutalna dla mieszkańców Podkarpacia. Oni nie dostaną bezpośredniego połączenia z CPK. Premier twierdzi, że nikt nie zapomniał o Rzeszowie, ale do konkretów nie przeszedł. Zapowiedział jedynie konsultacje z Ministerstwem Infrastruktury, które miałyby znaleźć racjonalny sposób na połączenie Rzeszowa z nowoczesną siecią kolejową.Premie zaznaczył także, że celem projektu CPK ma być nacisk na rozwój regionalnych portów lotniczych. Także Jasionki, która według słów premiera, "sercem hubu, na którym oparta jest pomoc logistyczna całego świata zachodu wobec Ukrainy".
- Nikt o Rzeszowie nie zapomniał.(...) Rzeszów jest i będzie miejscem szczególnej wagi ze względów bezpieczeństwa (...) Myśmy zrezygnowali z tego pomysłu, który nie był racjonalny, czyli kolei dużych prędkości, które wykraczały poza skalę Polski, biorąc pod uwagę koszty oraz potoki pasażerów. Chcemy zbudować, rozbudowywać, unowocześniać linie kolejowe i drogowe wszędzie tam, gdzie te potoki pasażerów tego rzeczywiście wymagają
- mówił w Rzeszowie Donald Tusk.
fot. Kancelaria Premiera. Donald Tusk w Rzeszowie, poniedziałek, 1 lipca.
Buczek: Tusk mści się na Podkarpaciu i na mieszkańców naszego województwa
Wizytę premiera i jego słowa dotyczące CPK skomentował europoseł Konfederacji, Tomasz Buczek. Na konferencji prasowej, którą zorganizował w poniedziałek o poranku, mówił o tym, jak jego zdaniem premier Tusk szuka oszczędności względem budowy CPK kosztem właśnie Podkarpacia.
- Dla mnie sprawa jest jasna. Tusk mści się na Podkarpaciu i na mieszkańców naszego województwa za wysokie poparcie dla tego regionu dla partii konserwatywnych i prawicowych. Premier chce zrobić oszczędności w rządowym budżecie w związku z planem budowy CPK naszym kosztem, a konkretnie zapłacimy za to zacofaniem komunikacyjnym na Podkarpaciu. Nie zdziwię się także jeśli ostatnia deklaracja pozostanie tylko deklaracją bez finalnego efektu. Czyli biorę pod uwagę, że nadal realną opcję całkowitego zaorania projektu w przyszłości pod pretekstem braku finansów. Tak już kiedyś było w wykonaniu Donalda Tuska
- skomentował europoseł w swoich mediach społecznościowych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.