Znana jest już data wyborów do europarlamentu. Podał ją prezydent Andrzej Duda. – Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w niedzielę, 9 czerwca 2024 roku – poinformował niedawno prezydent Andrzej Duda i dodał, że podpisał postanowienie w sprawie zarządzenia wyborów posłów.
Kancelaria Prezydenta przypomina, że zgodnie z kodeksem wyborczym wybory do Parlamentu Europejskiego "zarządza głowa państwa w drodze postanowienia, nie później niż na 90 dni przed dniem wyborów, wyznaczając ich datę na dzień wolny od pracy, przypadający w okresie wyborczym ustalonym w przepisach prawa Unii Europejskiej".
Tegoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w różnych państwach Unii Europejskiej w dniach 6–9 czerwca. Polacy wybiorą 53 posłów, którzy będą reprezentować nasze interesy w Strasburgu.
Co należy do zadań europarlamentarzystów?
Przede wszystkim parlament zatwierdza budżet UE i kontroluje to, jak wydawane są pieniądze. Wybiera również przewodniczącego Komisji Europejskiej, mianuje komisarzy i w razie potrzeby pociąga ich do odpowiedzialności. Wybory europejskie odbywają się co pięć lat. Ostatnie odbyły się w maju 2019 roku.
- Organizacja wyborów leży w gestii każdego kraju, ale istnieją pewne wspólne przepisy, które kraje muszą stosować. I tak, wybory muszą odbyć się w ciągu czterech dni, od czwartku do niedzieli. Liczba posłów i posłanek do PE wybranych z danej partii politycznej jest proporcjonalna do liczby otrzymanych przez nią głosów. Obywatele UE mieszkający w innym kraju UE mogą tam głosować i kandydować w wyborach. Każdy obywatel może głosować tylko raz
– wylicza Komisja Europejska.
Tomasz Buczek na europosła?
Tomasz Buczek to lokalny lider Konfederacji, a także działacz społeczny. Startował on niejednokrotnie w wyborach m.in. do sejmu, sejmiku województwa. Teraz przyszedł czas na europarlament.
- Niezmiernie mi miło Was poinformować, iż będę otwierał podkarpacką listę Konfederacji do Parlamentu Europejskiego
- napisał Buczek.
Mimo bardzo dobrego wyniku Tomasz Buczka z Kolbuszowej Górnej, nie udało mu się wejść jako radny do sejmiku województwa. Kandydował on w okręgu wyborczym nr 1, który obejmował Rzeszów oraz powiaty: leżajski, łańcucki i rzeszowski. Zatem mieszkańcy powiatu kolbuszowskiego nie głosowali na niego. Zdobył on imponujący wynik ponad 10 tysięcy głosów (10 446).
Z kolei startując w wyborach do sejmu osiągnął wyni 11 341 głosów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.