W niedzielnym poranek mężczyzna przejeżdżający przez wieś Futory w gminie Oleszyce (pow. lubaczowski) zauważył leżący na poboczy drogi worek. Po zatrzymaniu się i sprawdzeniu znaleziska, okazało się, że obok zawiązanego na supeł pakunku znajduje się mały kotek. Ponadto z wnętrza worka dobiega miałczenie.
Okazało się, że w środku znajduje się jeszcze pięć kociąt. Wszystko wskazywało na to, że jeden z nich zdołał wydrapać w worku dziurę i wydostać się na zewnątrz. Mężczyzna wyciągnął pozostałe zwierzęta i powiadomił policję. Dzięki przytomnej reakcji przypadkowego świadka, kotki nie udusiły się wewnątrz zawiązanego worka, ani nie zostały potrącone przez nadjeżdżające pojazdy.
Jak przekazuje lubaczowska policja, małe koty nie miały żadnych widocznych obrażeń i wyglądały na zadbane. Wszystko wskazuje jednak na to, że właściciel pozbył się ich, skazując bezbronne zwierzęta na okrutny los i być może niechybną śmierć.
Aktualnie kotki całe i bezpieczne znajdują się pod opieką pracownika Urzędu Miasta Oleszyce. Funkcjonariusze tamtejszej policji prowadzą natomiast działania mające na celu ustalenie osoby, która porzuciła zwierzęta. Jak podkreśla sierżant Marzena Mroczkowska pełniąca obowiązki oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Lubaczowie, zachowanie sprawcy narusza przepisy o ochronie zwierząt i jest zagrożone karą pozbawienia wolności do trzech lat.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.