reklama

Porzucenie psa przed przytuliskiem w Sanoku. Jej oczy ciągle wypatrują człowieka który ją zostawił [WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: STOnZ w Sanoku

Porzucenie psa przed przytuliskiem w Sanoku. Jej oczy ciągle wypatrują człowieka który ją zostawił [WIDEO] - Zdjęcie główne

foto STOnZ w Sanoku

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości10 września wolontariusze Społecznego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (STOnZ) w Sanoku znaleźli sunię przywiązaną do furtki ich przytuliska. Po znalezieniu psa, opublikowali ogłoszenie z nadzieją, że właściciel wróci po sunię, jednak nikt się nie zgłosił. Pies, wpatrzony w bramę, gdzie był porzucony, wyraźnie szuka swojego właściciela. Mimo że jest w dobrej kondycji fizycznej, wolontariusze martwią się o jej stan psychiczny.
reklama

 

 

Ciągle patrzy w stronę, z której przyszła, a w jej oczach widać ból, tęsknotę i nadzieję, że wrócą i ją zabiorą. To trudny widok, szczególnie dla nas, wolontariuszy

– mówi jeden z wolontariuszy STOnZ.

Sprawa została zgłoszona na policję. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Sanoku wszczęli postępowanie na podstawie art. 6 ust. 2 pkt 11 ustawy o ochronie zwierząt, który mówi o zakazie znęcania się nad zwierzętami, w tym porzucaniu psów czy kotów. Rzecznik prasowy KPP w Sanoku, asp. szt. Anna Oleniacz, potwierdziła, że prowadzone jest dochodzenie w tej sprawie.

Zabezpieczono monitoring z okolicznej ulicy, który będzie analizowany w celu zidentyfikowania sprawcy. Porzucenie zwierzęcia to przestępstwo, za które grożą surowe kary

– wyjaśnia Oleniacz.

Porzucenie psa – bezduszność czy ostateczność?

Po publikacji nagrania z porzuconą sunią internet zalała fala komentarzy. Niektórzy użytkownicy potępiają bezduszność właściciela, inni próbują zrozumieć jego motywy.

Zastanawiam się, jak można być tak bezdusznym? Żeby kupować psy, a później je porzucać? Aż żal patrzeć na tego psiaka, który nie wie, co się dzieje. Oby osoba, która to zrobiła, zapłaciła słono za ten czyn

– pisze Katarzyna, jedna z komentujących.

Z kolei Beata zwraca uwagę, że właściciel mógł być w trudnej sytuacji:

Jeżeli to czytasz, odezwij się! Są ludzie, którzy mają otwarte serca i mogą pomóc.

Niektóre komentarze, takie jak Kasi, podkreślają, że porzucenie psa pod schroniskiem może być lepsze niż pozostawienie go w lesie.

To duża różnica, czy ktoś zostawia psa pod schroniskiem, czy w lesie. To jak porzucenie dziecka w 'oknie życia' zamiast na śmietniku.

Jednak opinie takie spotykają się z ostrą krytyką. Pracownik schroniska „Wesoły Kundelek” w Lesku odniósł się do tego typu komentarzy:

Szanowni Państwo. Odniesiemy się do komentarzy typu 'dobrze, że tutaj, a nie w lesie'. Prosimy o wskazanie zapisów w ustawie o ochronie zwierząt dotyczących miejsc, w jakich dozwolone jest porzucanie zwierząt. My nie zauważyliśmy, by widniał gdziekolwiek zapis o miejscach, gdzie można się tego czynu dopuścić. Porzucenie w lesie czy pod schroniskiem to nadal porzucenie. Nie ma na to żadnego przyzwolenia.

 

 

Pracownik schroniska przypomniał również o problemach, z jakimi borykają się organizacje zajmujące się zwierzętami:

1. Schroniska i fundacje mają ograniczoną ilość miejsc.
2. Organizacje nie posiadają nieograniczonych funduszy na opiekę nad zwierzętami.
3. Każdego dnia przyjmujemy kolejne zwierzęta. Obecnie mamy ponad 100 psów. Adopcje stoją w miejscu, ponieważ nasze wymagania adopcyjne są rzekomo zbyt wygórowane.
4. Pracownicy schronisk to również ludzie, którzy mają swoje rodziny, pasje i czasem chcą obejrzeć film. Jednak zazwyczaj nie mamy czasu nawet zjeść, bo musimy być wszędzie o każdej porze.
5. Posiadanie zwierząt w Polsce nie jest obowiązkiem. Decydując się na zwierzę, bierzesz za nie pełną odpowiedzialność. Nieodpowiednia opieka jest karalna.
6. Czy ktoś z Was jest stałym wolontariuszem w schronisku? Czy ktoś z Was wie, ile pracy jest w opiece nad zwierzętami?

Podsumowując, pracownik podkreśla:

Pisząc takie komentarze, dajecie ciche przyzwolenie na porzucanie zwierząt. Porzucenie to porzucenie. Właściciel nie zostawił ani jedzenia, ani karteczki z wyjaśnieniem. Teraz STOnZ musi ponownie szukać funduszy na opiekę nad tym psem. Jeżeli uważacie, że właściciel postąpił rozsądnie, to może ci ludzie powinni teraz z własnej kieszeni sfinansować psiakowi opiekę.

Stan psychiczny suni budzi niepokój

Pomimo że piesek jest zadbany fizycznie, nie pozwala nikomu się zbliżyć. Wolontariusze wiedzą, że potrzeba będzie czasu, zanim sunia zaufa ludziom.

Kilka miesięcy temu mieliśmy podobny przypadek. Dopiero po trzech tygodniach pies pozwolił się dotknąć. Mamy nadzieję, że teraz potrwa to krócej

– mówi jeden z wolontariuszy.

Sunia przebywa obecnie w kojcu, a pracownicy schroniska robią wszystko, aby pomóc jej przezwyciężyć traumę.

Apel o odpowiedzialność

Porzucenie psa, niezależnie od okoliczności, jest skrajnym krokiem, który odbija się negatywnie na zwierzęciu. Organizacje takie jak STOnZ apelują do właścicieli, aby w trudnych sytuacjach szukali pomocy, zanim zdecydują się na porzucenie zwierzęcia. Fundacje i schroniska chętnie pomagają, oferując wsparcie w adopcji czy opiece nad zwierzęciem.

Postępowanie trwa

Policja nadal prowadzi śledztwo w tej sprawie. Wszystkie osoby, które mogą mieć informacje na temat tego zdarzenia, są proszone o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Sanoku.

Dzięki monitoringowi liczymy, że uda się ustalić sprawcę i pociągnąć go do odpowiedzialności

– dodaje asp. szt. Oleniacz.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korsosanockie.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama